Samorząd województwa warmińsko – mazurskiego na początku sierpnia wzbogacił się o blisko 91,5 ha gruntów. To dawny teren w okolicy poniemieckiego pasa startowego, który stał się przeszkodą w przygotowaniu planu zagospodarowania przestrzennego. Teren miał zostać wykorzystany jako miejsce przyciągające potencjalnych inwestorów, a tym samym przyciągać dodatkowe środki do budżetu. W pobliżu lotniska przebiega droga krajowa nr 57, w związku z tym byłoby to doskonałe miejsce do budowy nowoczesnych baz logistycznych czy też magazynów wyposażonych w bramy przemysłowe.
Dokładny plan zabudowania przestrzennego terenu ma być gotowy już w grudniu tego roku. Poważny problem stanowi jednak długi bo ponad 1200 metrowy, stary poniemiecki pas startowy, który znajduje się na przejętym przez samorząd gruncie. Zanim rada gminy uchwali plan, musi powstać studium wykonalność zaopiniowane przez różne służby państwowe, w tym lokalnego konserwatora zabytków. Czy w grę wchodzi utworzenie z pasa zabytku? – jak podkreśla gminy Szczytno Sławomir Wojciechowski jest to mało prawdopodobne, gdyż według władz obiekt nie stanowi żadnej wartości historycznej. Dodatkowo na terenie dawnego lotniska wyrosły sporej wielkości drzewa a sama nawierzchnia w postaci betonowych płyt popękała.
Spotkanie z konserwatorem zabytków, do którego ma dojść w niedalekiej przyszłości ma rozwiać wszelkie wątpliwości co do zagospodarowania terenu wokół dawnego pasa startowego. Jak dodaje członek zarządu województwa Marcin Kuchciński – konserwator chce tylko poznać nasze plany dotyczące pasa oraz to co będziemy chcieli z nim zrobić. Członkowi zarządu województwa wtóruje Wiktor Wójcik, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Geodezji Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, który mówi, iż konserwator chce jedynie otrzymać dodatkowe informacje, to w jakim pas znajduje się stanie. To podstawowe informacje i normalna procedura w takim przypadku. Czy wyeksponowanie na naszym terenie pozostałości po hitleryzmie to dobry kierunek? – pyta Wiktor Wójcik.