Dopiero w listopadzie zostanie oddany do użytku fragment obwodnicy od Kudyp do Tomaszkowa. Odcinek o długości niespełna 10 – kilometrów wciąż powstaje, dotychczas rozpoczęto układania warstwy ściernej. Opóźnienia wynikają z roszczeń terminowych, które zgłosiły firmy zajmujące się budową obwodnicy Olsztyna. W dokumencie możemy przeczytać, iż chcą oni wydłużenia terminu oddania obiektu ze względu na panujące w zeszłym roku deszczowe dni.
To właśnie fragment z Kudyp do Tomaszkowa miał być gotowy do użytku w połowie czerwca, termin ten przedłużony zgodnie z życzeniem firmy, co zaakceptowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Mimo dłuższego terminu nadal nie udało się wykończyć tego odcinka, wykonawca nie wyrobi się z zakończeniem prac do września. Dyrektor oddziału GDDKiA w Olsztynie Mirosław Nicewicz podkreśla jednak, że prace zostaną ukończone niebawem i fragment będzie wykonany w listopadzie. Podobnie wygląda sprawa drugiej „nitki”, która ciągnie się 15 – kilometrowym odcinkiem od Wójtowa do Tomaszkowa. Tutaj również mamy do czynienia z opóźnieniami wynikającymi z identycznych powodów. Fragment ten miał być gotowy w październiku, finalnie ma być oddany do końca bieżącego roku.
Dobra informacja dla kierowców płynie ze strony wykonawców innej inwestycji, a dokładniej węzła Pieczewo. Ten fragment zostanie oddany zgodnie z terminiem w czerwcu przyszłego roku. Nie jest to jednak spełnienie oczekiwań wszystkich kierujących, którzy od wielu już miesięcy oczekują na tą ważną budowlaną inwestycję. Przypomnijmy, że koszt budowy południowej obwodnicy Olsztyna to suma niespełna 1,4 mld złotych.