Mowa o ustawie dekomunizacyjnej, która weszła w życie jakiś czas temu i obejmie również ulice w naszym mieście. Ta teoretycznie dobra wiadomość o zmianie patronów ulic w Olsztynie stanowi pewien problem, gdyż do starych nazw przyzwyczaili się olsztynianie. Ponadto zmiana to dodatkowe koszty, za które niestety zapłacimy my mieszkańcy.
Decyzję o zmianie zaakceptowali już radni na ostatnim posiedzeniu w olsztyńskim ratuszu. Zgodnie z przyjętymi wytycznymi Instytutu Pamięci Narodowej nazwę zmieni kilka lokalnych ulic. I tak ulica Zygmunta Berlinga została zmieniona na ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego, ul. Hanki Sawickiej na ul. Włocławską oraz ul. Pasymska na ul. Władysława Hibnera. Nowe nazwy zaczną obowiązywać w ciągu dwóch tygodni od podjętej decyzji, a więc tablice z nowymi nazwami pojawią się już 26 września. Zgodnie z ustawą rządu ważności nie stracą dowody osobiste, niestety wszelkie pozostałe dokumenty trzeba będzie wymienić, a to dodatkowy koszt, który poniosą olsztynianie.
Moim zdaniem zmiana nazw ulic nie przejdzie od razu bezboleśnie. Mieszkańcy przyzwyczaili się do stosowanie starego nazewnictwa, które będzie funkcjonowało jeszcze przez długi czas. Mimo wszystko decyzję uważam za jak najbardziej słuszną, gdyż nie ma powodu do utrzymywania komunistycznych nazwisk jako patronów ulic.